Jakaż to słodka radość pomyśleć, że Dobry Bóg jest Sprawiedliwy, to znaczy, że zważa na nasze słabości, że doskonale zna kruchość naszej natury. I czegóż więc miałabym się lękać?
Św. Teresa z Lisieux
Wstęp
W wielu miejscach Pisma Świętego odnajdujemy termin sprawiedliwość. W tym krótkim artykule chcę przyjrzeć się zagadnieniu sprawiedliwości Boga. Jak dzisiaj rozumieć sprawiedliwość Boga? Jak wpływa ona na naszą relację z Nim?
Sprawiedliwość w Starym Testamencie
Obecnie pojęcie sprawiedliwości w pierwszym rzędzie kojarzy się z systemem prawnym, z zasadami i prawami, których należy przestrzegać. Sprawiedliwe osądzenie zakłada ukaranie lub uniewinnienie człowieka w świetle prawa. Jeśli ktoś zostałby skazany za zabójstwo, a byłby niewinny naturalnie powiemy, że wyrok jest niesprawiedliwy. Sprawiedliwość w tym ujęciu to oddanie człowiekowi tego co mu się należy. Czy jednak przełożenie tej definicji – jeden do jednego – na Boga jest słuszne? Zobaczmy co na ten temat mówi nam Biblia.
W czasach Starego Testamentu sprawiedliwość Boga była rozumiana jako: Jego postępowanie zgodne z przymierzem, potężne i zwycięskie występowanie w obronie swego ludu oraz postępowanie zgodne z zasadą odpłaty – dla sprawiedliwych sąd oznacza zbawienie, a dla bezbożnych karę i zniszczenie. Łaska i sprawiedliwość nie są w Starym Testamencie czymś przeciwnym, ale dwiema stronami Bożego działania . W tym miejscu powstaję problem, wyraźnie widoczny w historii Hioba. Wydaje się, że sprawiedliwość Boża zostaję tu zakwestionowana. Hiob który czyni dobro i jest bogobojnym człowiekiem doświadcza ogromnej niesprawiedliwości w postaci cierpienia (Hi 1). Według powszechnej wtedy teorii odpłaty, to grzesznik za karę doświadcza chorób i przeciwności, a sprawiedliwy żyje w dobrobycie i zdrowiu. W tym jednak miejscu występuje sytuacja paradoksalna z perspektywy tej teorii. Hiob doświadcza jakby niesprawiedliwości Bożej, ponieważ wie, że nie zasłużył na karę. Nie rozumie on sytuacji w której się znalazł i nagle jego postawa lamentacji zamienia się w wyrzut wobec Boga (Hi 10, 7-9). Wobec tego „oskarżenia” pojawia się potrzeba obrony Boga. Obrońcami w księdze Hioba są przyjaciele. Bronią oni za wszelką cenę teorię odpłaty, próbując namówić Hioba aby przyznał się do winy i uznał, że cierpienie jakie go spotyka jest tak naprawdę karą za grzech oraz przyjął ich racjonalne, powszechnie obowiązujące w tamtym czasie myślenie (Hi 8,1-7).
Otwarcie na głębszą relacje
W postawie przyjaciół broniących za wszelką cenę teorii odpłaty można dostrzec zamknięcie ludzkiego serca na tajemnicę Boga. Ich utarte schematy rozumienia sprawiedliwości, którymi się kierują w konfrontacji z realiami – doświadczeniem Hioba – upadają. Przyjaciele redukują w ten sposób obraz Boga zapominając, że to Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo i tworząc swój własny Jego obraz. Wolą trwać w niezachwianych i bezpiecznych schematach – w wierze jasnej i bezpiecznej – dającej im satysfakcję . Z drugiej strony tam gdzie wiara staję się problematyczna, jak w przypadku Hioba, widzą brak wiary. Hiob nie ulega pokusie zredukowania obrazu Boga lecz otwiera się na głębszą relacje prowadząc spór z samym Stwórcą i do samego końca nie traci wiary. Jest wojownikiem o zrozumienie czym jest Boża sprawiedliwość. Na polu jego walki obecny jest kryzys wiary, poczucie niesprawiedliwości, a przede wszystkim cierpienie, stające się narzędziem głębszego otwarcia na tajemnicę Boga i Jego działania. W końcowej części księgi Bóg odpowiada Hiobowi, a ten przyjmuje z wiarą pierwszeństwo wyższego porządku i tajemnicy. W tym tajemniczym działaniu jaśnieje sprawiedliwość Boża, będąca zbawczym działaniem Boga. Warto dodać, że to w cierpieniu Hiob doświadcza obecności Boga i wszystko inne staję się dla niego drugorzędne. To bliskie spotkanie i głębsze poznanie jest nagrodą dla bogobojnego Hioba.
Przykład historii Hioba pokazuje, że Sprawiedliwość Boża zrozumiała jest tylko i wyłącznie w postawie wiary, w uznaniu władzy Stwórcy nad losami wszechświata i życia człowieka oraz tego, że Bóg nie jest surowym sędzią karzącym i wynagradzającym w taki sposób jak rozumie to człowiek.
Nowy Testament
W Nowym Przymierzu sprawiedliwość Boga, objawiła się w pełni przez mękę Syna Bożego – Bóg działający w Jezusie Chrystusie objawia się kim jest. „I oto właśnie w Nim, zostaje wymierzona sprawiedliwość grzechowi za cenę Jego ofiary, Jego posłuszeństwa „aż do śmierci . Jak nieskończenie większa zdaje się niesprawiedliwość w cierpieniu Chrystusa, który będąc Bogiem nie popełnił żadnego grzechu, w przeciwieństwie do Hioba, który był tylko człowiekiem – choć sprawiedliwym, to jednak grzesznym.
Można zadać pytanie: Czy śmierć Jezusa na krzyżu należy rozumieć jako zadośćuczynienie Sprawiedliwości Bożej? Jeżeli na tym byśmy poprzestali, otrzymalibyśmy obraz surowego i sprawiedliwego Boga, który karze swojego niewinnego Syna by wyrównać dług ludzkości. Joseph Ratzinger w opozycji do tego poglądu stwierdził, że:
Bóg z inicjatywy potęgi swej miłości przywraca naruszone prawo, usprawiedliwiając w swym stwórczym miłosierdziu niesprawiedliwego człowieka, przywracając życie umarłemu”. To z miłości do człowieka Chrystus umarł na krzyżu, a nie dlatego by uspokoić rozgniewanego surowego Boga.(…)Jego sprawiedliwość jest łaską; jest ona czynną sprawiedliwością, która naprawia nieprawość człowieka, czyni go prawym .
Błędny obraz sprawiedliwego i surowego Boga jest obecny także dzisiaj i wpływa na relacje z Nim. Rodzi się wtedy perspektywa życia duchowego jako zadośćuczynienia sprawiedliwości i przejednaniu Boga, życia przepełnionego lękiem i wewnętrznym napięciem. Bywa wtedy, że człowiek trudne swoje przejścia próbuje wyjaśnić, odwołując się do Bożej sprawiedliwości tzn. usprawiedliwia swoje cierpienia koniecznością odpokutowania za popełnione zło. Cierpienie można przeżywać w duchu zadośćuczynienia za grzechy; gorzej kiedy znosi się je jako „zapłatę” Bożej sprawiedliwości . Akcent położony jest wtedy na siły człowieka, aby dzięki nim zbliżył się do Pana. W rzeczywistości jednak to nie człowiek w swoim działaniu zbliża się do Boga, lecz sam Bóg w swojej ogromnej miłości wychodzi naprzeciw człowieka, ten zaś jest zaproszony do przyjęcia tego daru.
Zakończenie
W przypadku Hioba miejscem spotkania z Bogiem było doświadczenie cierpienia. W tym doświadczeniu trwając do końca w wierze w sposób dużo głębszy zrozumiał, że Bożej sprawiedliwości nie można zamykać w teorii odpłaty, a jest ona czymś o wiele głębszym i tajemniczym. Natomiast miejscem spotkania w Nowym Testamencie, jak zobaczyliśmy jest krzyż Chrystusa, w którym każdy z nas może dostrzec sprawiedliwość Boga, będącą miłością i miłosierdziem zbawiającym człowieka, a nie surowym prawem.
Jest to wskazówka dla nas abyśmy pośród spotykanych nas niesprawiedliwości, cierpień, kryzysów wiary pamiętali, że są to doświadczenia odzierające nas z wygodnych schematów i otwierające na pogłębienie relacji z Bogiem.
Na sam koniec chcę przywołać postać Św. Teresy od Dzieciątka Jezus, której jubileusz 150 urodzin w tym roku obchodzimy. Teresa była wielką wojowniczką o głębsze poznanie miłości Boga. W jej czasach, we francuskich klasztorach obecny jest nurt wynagradzania – także poprzez akt ofiarowania siebie – sprawiedliwości Bożej. Teresa stwierdza, że nie ma ochoty składać takiej ofiary i kieruje swoją uwagę na odrzuconą miłość Jezusa, postanawia ofiarować się Miłości Miłosiernej.
Dla Teresy jest nie do przyjęcia mentalność według której należy złożyć siebie w ofierze Bogu by przebłagać Jego karzącą dłoń (…) złoży siebie w ofierze, owszem, ale miłości miłosiernej w imieniu wszystkich którzy są na nią obojętni. W tym geście widać podobieństwo miłości Teresy do miłości Jezusa .
Prośmy tę wielką Świętą aby pomagała nam zanurzać się coraz głębiej w tajemnicę miłości Bożej.
foto: www.unsplash.com
Bibliografia:
Dufour Leon, Słownik Teologii Biblijnej. Wydawnictwo księży Pallotynów Warszawa 1994.
Gogola J.W, Sekret Świętej Teresy z Lisieux. Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 1997
Ratzinger Joseph, Wprowadzenie do Chrześcijaństwa. Wydawnictwo KUL, Lublin 2017
Ravasi Gianfranco, Hiob, Dramat Boga i człowieka. Wydawnictwo SALWATOR, Kraków 2004